sobota, 15 października 2011

9.Wszystko co złe wylazło z Austrii

Tatusiu.
Dziś minęły dokładnie trzy lata odkąd pierwszy raz uniosłam się nad skocznią, nigdy tego nie zapomnę. Od tamtej pory istnieją tylko dwie rzeczy SKOKI i szkoła. Mama nie poluzowała z tą szkoła, ale sportowe gimnazjum jest przyzwyczajone, że uczniowie często wyjeżdżają.
Tak, skończyłam w międzyczasie podstawówkę i przeforsowałam gimnazjum sportowe. Mam nawet  pierwsze sukcesy w skokach. Rok temu w Pucharze Kontynentalnym byłam druga, w tym roku wygrałam, a zwycięzca ma gwarantowany udział w zawodach CO.

Jutro wyjeżdżamy na zawody do Austrii na MŚ w Category Open( włączony jako namiastka Pucharu Kontynentalnego), moje pierwsze tak poważne zawody, pierwszy wyjazd bez mamy. Nie wiem jak sobie poradzę, strasznie się boję. Dobrze że chłopacy pomagają mi jak mogą, zawody młodzieżowe to pikuś, w porównaniu ze stawaniem w szranki z dorosłymi Mistrzami Świata, ponoć mają zjawić się sami najlepsi skoczkowie. Morgenstern, Schlierenzauer, Adam też będzie skakał w seniorach i Kamil, też, został powołany do reprezentacji seniorów. Już drugi sezon, brakuje mi go, ale jako prawie 18 latek nie może skakać przecież w Juniorach. Każdy skoczek skacze w swojej kategorii wiekowej. ( od pewnego czasu, raz na kilka lat Fis wprowadza różne nowości).
Najpierw skaczemy drużynowo każdy w swojej kategorii wiekowej, a potem zawody indywidualne i tu już liczą się wyniki indywidualne.  Ale mam stracha. Dobrze że chłopacy pomagają mi jak potrafią i nie marudzą, że baba na skoczni przynosi pecha, szybko przekonali się że jest odwrotnie. Płeć na skoczni nie ma znaczenia.
Heh w sumie PZN dobrze zrobił, przekonując Fis, żeby pozwolili w ramach eksperymentu utworzyć drużyny koedukacyjne, nie tylko nam, koedukacja jest u Autów (ale te laski nawet kwalifikacji nie przejdą, cieniutkie są), u Dojczów, Finów, i u nas.
Z Kamilem zobaczę się dopiero jutro, bo przyjadą z Adamem na zawody.  Skoki bez Małysza??? - myślałby kto. Ni ma tak dobrze.  Teraz idę spać - napiszę jutro - dobrej nocy tatusiu.

19 lutego 2004 Innsbruck

Godzinę temu przyjechaliśmy, właśnie idę na stołówkę na obiad,zimno tu jak diabli, ale atmosfera jest super, mnóstwo kibiców z różnych krajów, pełno flag, ludzie umalowani w kolory narodowe. O kurde, czyżby Polska nagle przeniosła się do Austrii?? Ja wiedziałam, że mamy najlepszych kibiców na świecie, ale aż tylu Polaków w środku Lutego??. Wiem, że są tu głownie dla Adama, ale i tak bardzo wspierają młodych skoczków, klaszczą, krzyczą,piszczą trąbią i śpiewają, witając gorąco każdego zawodnika z Polski siadającego na belce. Nie, takiej publiczności zawieść nie można. Kurde musimy wygrać.

Ej, no heloł. Ja rozumiem, ze skoczkowie przed zawodami muszą być na diecie, ale dzisiejsze menu, to drobna przesada. Śniadanie jeszcze dało się przeżyć, chociaż za trocinami nie przepadam, ale zupa rybna i naleśniki ze szpinakiem???? Bleeeee. Ciekawe co na kolację, za obiad raczej podziękuję. Heh skaczę na głodniaka, będę lżejsza ;p . Fuj, jak można jeść zupę rybną - OHYDA.

Wieczorem zaczyna się konkurs a muszę jeszcze odrobić lekcje ( zabiję tego Kruczka kiedyś). Łukasz sprawdza nam zeszyty , a jak nie on, to na pewno zrobi to ten mały faszysta. He he, pisać referat z historii o odsieczy wiedeńskiej będąc w Austrii??? ciekawe doświadczenie.  
A wogóle po co komu Historia, Geografia i inne bzdury. No dobra, gegrę jeszcze można strawić, Kamil mówił, że potrzebna jest po to, żebym wiedziała gdzie jestem i Innsbrucka w Afryce nie szukała - jakby Googli nie było - ale po kiego mi wiedzieć, że Sobieski Austrii przed turkami bronił?? I po co właściwie?? W końcu i tak wszystko co złe wylazło z Austrii,Hitler był Austriakiem, Henrich Kramer, (autor książki Młot na czarownice) też, pisał ja przebywając w Tyrolu i stamtąd ruszyła nagonka pozbawiając życia tysiące bogu ducha winnych kobiet.  Aaa i ta banda idiotów noszących dumne miano " królów skoczni " - też Austriacy - rany czy ten naród nie może po prostu wyginąć???   i dlaczego w szkołach nie może być tylko matmy i wf???  Tatuniu muszę kończyć, lecę na trening, napisze później. PA!!!!
*******************************************************************************

R.I.P. [*]
 Wiem, trochę późno,ale wcześniej nie było okazji.

10 komentarzy:

missnothing46 pisze...

Ciekawy rozdział :). Muszę powiedzieć, że taki 'inny' niż reszta ;). Dobre z tym, że wszystko co złe wywodzi się z Austrii xd. Jestem bardzo ciekawa jak Simona poradzi sobie na pierwszym poważnym konkursie. Pisz szybko! :). A co do jadłospisu skoczków - naleśniki ze szpinakiem?! Fuuuuuuu! xd
Pozdrawiam ;*
[liebe-in-wien]
[weitesten-sprung]

muffin pisze...

Simona na pewno odda najlepszy skok na świecie, nawet lepszy od Małysza :) Oj, ale strasznie jej współczuje. Kruczek sprawdza im lekcje? To jest już normalnie masakra piłą mechaniczną! Zgadzam się z twoją genialną tezą, że wszystko co złe wywodzi się z Austrii. Ale z drugiej strony, takie ciacha jak Morgenstern, czy Fettner trochę rekompensują zło swojego narodu! :D Ja bym już tam dawno umarła z głodu. Naleśniki ze szpinakiem? Jak można psuć takie pyszne jedzenie? Tfu, szpinak niech sobie w dupę wsadzą! I jeszcze ta zupa rybna, tego bym nie przebolała, sam zapach wzbudza we mnie odruchy wymiotne! Jestem za petycją, żeby zamiast geografii uczyć się obsługi google maps <3

@ni@ pisze...

Kruczek-tyran? No cóż, ktoś ich musi pilnować, bo gdyby ich zostawić samych to najpewniej tylko by skakali i nic poza tym;D
Skoczne menu najwyraźniej nie przypadło Simonie do gustu, ale wcale się jej nie dziwię, bo po czymś takim nie miałabym siły wstać od stołu, a co tu dopiero mówić o skakaniu;D
Pozdrawiam;*
[droga--do-gwiazd]
[resumption]

Gabrielle pisze...

A ja protestuję, bo historia jest fajna, a odsiecz wiedeńska to jedna z moich ulubionych historii :) (jest Sobieski, mój ulubiony król, jest silna Polska i jest kawa <3). I zdecydowanie nie przeżyłabym, gdyby w szkole była sama matma i wf xd
Co do rozdziału, to bardzo ciekawy :) zwłaszcza to o zupie rybnej. Na samą myśl, robi mi się niedobrze :P. Ryby, fuuj. Chyba, ze tuńczyk, jeśli tak, to zmienia całą postać rzeczy ;P
Ale koniec o gastronomii :P
Mam nadzieję, ze Simona zajmnie dobre miejsce w konkursie :)
No. :D

NicolAlice pisze...

Rozdział świetny jak zwykle ;)
Pierwszy poważny konkurs,Simona ogarnie musi :D Da radę idaelko skoczy i pokaże wszstkim na co ją stać.
Menu może jest oplakane,ale są pewne plusy i minusy uprawiania tego pięknego sportu.(też bym chciała się wznieść w powietrze i polecieć ;) )
Kruczek sprawdza się i w roli trenera i nauczyciela,bo pilnuje czy wszystko zrobione ;D a jak nie to pewnie Kamil by tego przypilnował.
Zgadzam się z muffin zamiast geografi obsługa google maps :)
Choć chyba i tego nie potrzebujemy,bo chyba każdy umie się tym posługiwać.
Pozdrawiam NicolAlice

Karolina , Krystyna , Klara ♥ pisze...

http://livearoundtheworld44.blogspot.com/

Nefretete pisze...

Ciekawe jak Alex traktowałby młodą skoczkinię. Wydaję mi się, że to to Austriackie zło zeszytowej rewizji może nie miało, ale głupich na skocznie nie biorą. Jeszcze jeden z drugim źle kąt lotu czy siłę wybicia obliczą i wylądują prosto na cmentarzu.
Hitler się w Austrii urodził? Ale czad ;D Zaraz mnie wszyscy patrioci zwylkinają, ale ja na prawdę uważam, że wszystko to wina żydów - gdyby Hitlera w młodości nie męczyli, to by gość na starość nie ześwirował i nie zabiłby ogromu ludzi. Jednakże nie usprawiedliwiam go w całości - zły, zły i jeszcze raz zły był...
Ale żeby od razu porównywać Adolfka z Kochem czy Morgensternem??? No ja po prostu nie wiem - w końcu nie każdy Austriak zły, tak samo jak nie każdy Polak pijak i złodziej ;D
Zagłodzić chcą Simonę, żeby więcej nie skakała! Trzeba wziąć, Simmi, przykład z Małysza i nosić ze sobą bułkę z bananem!
Miałam przyjemny podkład muzyczny do pisania - Chopin wymiata!. Szkoda mi Karelina... To było nie fair, złe i w ogóle....
Dlaczego ty, zły człowieku, nie informujesz mnie o nowych rozdziałach? Bo będę krzyczeć!!
Co do rozdziałów - zapraszam na 34 do mnie!

meeeetka pisze...

ciekawy ciekawy:D Taki inny:P pierwszy poważny konkurs:D jestem ciekawa jak sobie poradzi:P ale wierze że przeskoczy wszystkich:P hehe.. O matko naleśniki ze szpinakiem? wow. Pisz kolejny i to szybko:*
[nowanadzieja-nowamilosc]

meeeetka pisze...

http://nowanadzieja-nowamilosc.blog.onet.pl/ dodałam nowy:D zapraszam:Djeśli masz ochotę:D

Anonimowy pisze...

Przeczytaj caly blog jest bardzo dobry