piątek, 21 października 2011

10 . Skradziony Motorsport

Pamiętniuniu kochany, ale poznałam fajnego chłopaka. Szwajcar jakiś. Stałam w kolejce w sklepiku, po mój kochany Motosport, wiesz wypatrzyłam tam fajowski motor, kiedyś sobie taki kupię. Ten szwajcar - Simon jakiś tam,nie zapamiętałam nazwiska, też chciał kupić Motosport, ale ja kupiłam ostatni, bo w kiosku w ogóle było tylko pięć egzemplarzy. Zdziwił się trochę że nie chcę poczytać o jakiejś Justinie Bieber czy jak jej tam jest , albo że nie kupiłam jakiejś dziewczeńskiej gazety, tylko akurat ostatni egzemplarz Motosportu mu zwinęłam sprzed nosa. Wogóle muszę sprawdzić, gdzie jest ta Szwajcaria i co się tam robi. He he, dobrze chociaż że z niemieckim nie mam problemów, w sumie to prosty język, więc mogliśmy pogadać. Fajny ten Szwajcar tylko trochę stary,ma 23 lata, ale jest MEGASYMPATYCZNY - heh, był w szoku że taka mała  i takie poważne gazety czyta ( jak ja nienawidzę takich gadek) - kurde pusta jestem, ostatnia kasę wydałam na MS- ale zgodziłam się pożyczyć Simonowi tą gazetę jak przeczytam, a wogóle to niech ja sobie potem zatrzyma, a co mi tam?? Śmiał się, bo jak zwykle musiałam odpyskować, zapytał, czy wiem wogóle jak wygląda samochód?? Fajną miał minę jak mu powiedziałam z pamięci budowę silnika i uświadomiłam mu, że wiem również co to jest Spalony (chociaż piłki nienawidzę, bo co to za sport że dwudziestu facetów jedną Piłkę goni) - parsknął tylko, że takie cudo pierwszy raz widzi i że będzie mi kibicował jak będę skakać.
Dobra, biorę się za czytanie Historii, bo z Motosportu referatu nie napiszę , a Łukasz nie odda mi Harrego Pottera, póki nie zrobię lekcji. Kurde, to miał być trener a nie gestapo. Paśki.


Godzinę później
Pisanie referatu i tak zakończyło się oglądaniem Motosportu, fajne te motorki, takie chromowane.
-Kurcze tu się tyle dzieje, a ja mam się uczyć?? - NO WAY - za oknem fajna imprezka, kibice się bawią, bo dzieciaki skaczą, żeby mogły iść wcześniej spać. A co,tam potem napiszę referat, może nawet jutro, teraz nie mogę się skupić.
Rany, ale tu niesamowicie, szkoda, że taty tu nie ma, spodobałoby mu się. Ludziów jak Mrówków- aż się nie chce w domku siedzieć. Za godzinę zaczyna się konkurs, ciekawe jak nam pójdzie, dziś drużynówka.  Pamiętuś idziemy pod skocznię??? 


O kurka, Będzie problem z pokonaniem Autów, dobrzy są cholerka, nawet juniorzy, ale nic, damy radę. Futrzak i Dropsik( Kot i Miętus) też dobrze skaczą, Kamil I Adam - na nich nie ma mocnych. A ja??? zobaczymy. Pokonać ich nie pokonamy, ale podium będzie nasze!!!!!!!!
*******************************************
o rany, to juz 10 rozdział. z tej okazji mam mała niespodziankę Stoch będzie skakał z kobietami

7 komentarzy:

Gabrielle pisze...

Hehe, Dropsik i Futrzak :D
I co tak krótko? zdecydowanie jestem przeciwko takiej małej ilości słów :P Fajnie, że Simona zaprzyjaźniła się Simonem, niech rozwija swoje kontakty, a kto wie? Może spotka swoją wielką miłość?
Chociaż jak przypomni mi się prolog...
Matko, jestem za ciemna, by to wszystko ogarnąć :P
Pzdr

Dori46 pisze...

No, no. Simona i Simon - fajnie brzmi xd. Najlepsze określenie Maćka jakie w życiu swoim słyszałam - Futrzak xD. No i mam nadzieję, że nasza mała bohaterka pomogła wywalczyć Polakom podium :).
Co do tego, że będą konkursy mieszane to z jednej strony głupio (będzie się trzeba przyzwyczaić, że nie tylko ładnymi buźkami skoki żyją), ale z drugiej chciałabym kiedyś skakać, więc trzeba brać przykład z innych skoczkiń ;>
[liebe-in-wien]
[weitesten-sprung]

muffin pisze...

Dlaczego tak krótko? :< Heh, szkoda, że Simona nie jest starsza, bo wtedy mogłaby zakochać się w Ammanie. I to tak fajnie brzmi-Simona i Simon. Milusio <3 No, ale niestety ta cholerna różnica wieku psuje mój cały, mroczny plan! Ech, ja bym nie wiedziała co to jest spalony i jeszcze na dodatek ta budowa silnika! Potocka coraz bardziej mnie zaskakuje :) Na pewno da popalić Austriakom, w końcu na Simone nie ma mocnych! <3 Kto wie, kogo dziewczyna spotka na skoczni... Pozdrawiam :*

@ni@ pisze...

Simona mnie rozwaliła, w kolejce po gazety poznała Ammana [bo to był Amman, right?] i sama o tym nie wie;D Ciekawa jestem kto ją oświeci, chociaż nie wydaje mi się, żeby dowiedziała się prawdy przed konkursem, na którym najpewniej go spotka, bo gdzie niby ma spotkać skoczka narciarskiego?:D
Pozdrawiam;*
[droga--do--gwiazd]
[resumption]

meeeetka pisze...

Czemu tak krótko..noo.. fajna pogaducha z Simim. hehe. bo Simi to fajny gość:D hehe... oj tam, dadzą rade i nawet Autów pokonają:D też nie lubię referatów z historii o zgrozo.. i czemu wszyscy faceci myślą że jak dziewczyna to się na sporcie nie zna....Czekam na kolejne:P

NicolAlice pisze...

Poznała Ammana ciekawe kogo jeszcze spotka tak przez przypadek :D
No mam nadzieje,że podium było ;)
W końcu dzięki Simonnie dojdą do perfekcji i dadzą radę pokonać nawet i Autów;D. No zaskoczyła mnie tą budową silnika ;)
Super
Pozdrawiam NicolAlice :)

Nefretete pisze...

Suuuper! Motorsportu nie czytam, ale jak brat jeszcze kupował, to wszystkie GT przejrzałam i nawet zakochałam się w takiej jednej Polówce...
Ale co tam o mnie - Simona poznała Simmiego!!!! Ależ to brzmi ;D No ale mój Simmi - czwarty ulubiony skoczek - musi być zawsze i wszędzie, więc super, że go tu dałaś ;D
Ha Ha Kruczek Gestapo? Taki oksymoron jak brzydki Morgenstern czy ciekawy WOS ;D
Pozdrawiam!
INFORMUJ MNIE!!!!!!!!